Linia serc - Rainbow Rowell


Georgie McCool jest autorką scenariuszy do seriali komediowych, które tworzy ze swoim najlepszym przyjacielem Sethem. Georgie jest też matką dwóch cudownych dziewczynek i żoną wspaniałego mężczyzny - Neala. Wydawać by się mogło, że jej życie ułożyło się idealnie. Praca sprawiająca przyjemność, szczęśliwa rodzina, zdrowe dzieci i przyjaciel zawsze u boku. Ah!, właśnie spełnia się jedno z największych marzeń Georgie i Setha mają okazję wypuścić serial nad którym pracują od... zawsze! Żeby spełnić te marzenie kobieta musi zrezygnować ze wspólnego wyjazdu świątecznego. Zaślepiona natłokiem pracy nie zauważa jak bardzo oddaliła się od męża ani jak niepewna jest jej przyszłość. W zrozumieniu błędów, przeanalizowaniu własnego życia i w podjęciu ważnych decyzji ma jej pomóc zaczarowany żółty telefon z młodości.

Nie rozumiem. Przepraszam, ale zwyczajnie nie rozumiem zachwytów nad Linią serc. Nie uważam też, jak większość, że jestem za młoda na tego typu lekturę. Doskonale rozumiem problem głównej bohaterki. Każdemu - czy młodemu czy trochę starszemu - zdarza się rozważać czy wybory, których dokonał są słuszne, może nie zawsze w sferze uczuciowej, ale jednak. Więc czego tu nie rozumieć? Proszę wytłumaczcie mi to bo może to z moim postrzeganiem jest coś nie tak. Przeczytałam wiele recenzji zanim sięgnęłam po Linię serc , pokładałam wielkie nadzieje w tej książce, w końcu to "najlepsza historia miłosna od czasu wynalezienia telefonu". Serio?

Zaczynało się ciekawie. Nie miałam okazji czytać książki, której główna bohaterka zajmuje się scenariuszami w dodatku seriali komediowych. Liczyłam w związku z tym na masę śmiechu. Śmieję się dopiero teraz, sama z siebie, że byłam taka naiwna. Georgie jest taką typową kobietą biznesu. Większą część dnia spędza poza domem. Na zabawę z córkami zostaje jej jedynie krótka chwila przed snem. Prawie w ogóle nie rozmawia z mężem - wymieniają się krótkimi zdaniami tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. To Neal zajmuje się domem, gotuje, sprząta, załatwia wszystkie najważniejsze sprawy. To do niego zwracają się dziewczynki kiedy potrzebują pomocy, to on zrezygnował z pracy kiedy przyszły na świat. Georgie i Neal zamienili się miejscami w domowej hierarchii. Stopniowo oddalali się od siebie czego zapracowana scenarzystka nie dostrzegała, a może nie chciała dostrzec? Dopiero gdy Neal z córkami wyjechał na święta, ledwo się z nią żegnając Georgie zrozumiała, że coś jest bardzo nie tak. Brawo! No więc, co robi dorosła kobieta, gdy nie jest pewna czy jej mąż wróci? Jedzie do matki, gdzie zaszywa się w swoim pokoju z młodości i wydzwania z żółtego telefonu do rodzinnego domu męża. Jak się okazuje, Neal po drugiej stronie słuchawki jest Nealem z przeszłości. Georgie uznaje, że jest to jej jedyna i niepowtarzalna szansa, by zmienić bieg wydarzeń i sprawić, by ich życie stało się szczęśliwsze.

Jak jestem w stanie zrozumieć i zaakceptować idee zaczarowanego telefonu, łączącego z przeszłością tak za nic z świecie nie zrozumiem niedorzeczności zachowania Georgie. Wyobraźcie sobie, że to Wy znaleźliście się w tak niepewnej sytuacji, Wasz telefon działa tylko wtedy, kiedy jest podłączony do ładowania ALE nie macie ładowarki (!!!!!), przez cały tydzień rozmawialiście ze swoimi dziećmi tylko dwa, czy tam trzy razy, z mężem tylko raz. Więc zamiast od razu kupić ładowarkę i dzwonić aż do skutku, żeby wyjaśnić, wytłumaczyć i załagodzić sytuację - wolicie prowadzić całonocne rozmowy ze swoim mężem z przeszłości... Nie wiem co mam napisać, cisną mi się na usta same brzydkie wyrazy.

Poza sporą dawką niedorzeczności, ta książka jest po prostu nudna. Chociaż należy do tych krótszych ciągnęła mi się niemiłosiernie. Autorka poprzeplatała teraźniejszość z przeszłością w bardzo chaotyczny sposób i niekiedy trzeba się dobrze zastanowić czy to co czytamy ma miejsce teraz czy wydarzyło się już wcześniej. Sytuację uratowała matka Georgie - miłośniczka mopsów. Pewnie dlatego, że i ja uwielbiam te psiaczki, to ją polubiłam najbardziej. A pieskie momenty zostały moimi ulubionymi - to niewiele, ale dorzucę 0,5 punkta do ogólnej oceny. :D Całe szczęście, że na samym końcu książki w końcu coś zaczęło się dziać, chociaż to chyba zbyt duże słowo. Mimo to, dokładnie od 287 strony zaczęłam odczuwać jakąkolwiek przyjemność z lektury.

Nie zostanę fanką Linii serc - wynudziłam się jak mops (:D), czytałam z niedowierzaniem i zdenerwowaniem, ale czytałam. Byłam ciekawa co jest takiego cudownego w tej książce i czym zachwycają się osoby, które się zachwycają. Przeczytałam i nadal nie wiem. 


A jakie jest Wasze zdanie na temat tej książki? Chętnie przeczytam co macie do powiedzenia. :)

Moja ocena: 5,5/10

Komentarze

  1. Ja tak miałam z "Eleonorą i Parkiem". Czekałam, aż się coś wydarzy i nic... Po połowie odpuściłam, bo nie lubię się męczyć czytaniem czegoś, co mi się wcale nie podoba. Także jeśli chodzi o Rainbow, to tak bez entuzjazmu podchodzę do Jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Eleonory i Parka" nie czytałam i raczej tego nie zrobię. W przyszłości będę omijać jej twórczość szerokim łukiem ;)

      Usuń
    2. No nie polecam, chociaż jakichś tam miłośników tej powieści widziałam ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam jej jeszcze, acz naczytałam się wielu pozytywnych recenzji. Od początku miałam przeczucie, że ta powieść nie zrobi szału i chyba się nie myliłam ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzięki, a może raczej przez, wiele pozytywnych recenzji sięgnęłam po tę książkę i żałuję wydanych pieniędzy i straconego czasu. Nic ciekawego.

      Usuń
  3. Zupełnie nie mam ochoty na tą książkę, choć jestem trochę ciekawa, o co chodzi z tym telefonem i jak z takim rozwiązaniem poradziła sobie autorka. Jej książki są nieco naiwne, ale "Fangirl" nawet mi się podobała.
    Pozdrawiam
    Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to nijak sobie nie poradziła :P Ostatecznie nic z tego nie wynikło poza toną wspomnień i przemyśleń głównej bohaterki.
      "Fangirl" była lepsza, ale moim zdaniem też nie zachwycała ;)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  4. Czytałam na jej temat wiele niezbyt pozytywnych opinii, moja koleżanka też mi odradzała "Linię serc", więc raczej po nią nie sięgnę.
    A po przeczytaniu twojej recenzji jestem w 100% pewna, że raczej nie jest to książka dla mnie.

    czasdlaksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że nie trafiłam na mniej pozytywne opinie. Zaoszczędziłabym mnóstwo czasu i w zamian mogłabym kupić inną książkę. Ale co się stało już się nie odstanie ;)
      Nie polecam książki! :D

      Usuń
  5. A mnie się podoba :) Zachwytów nie odczuwam, ale miło spędziłam czas :) Na szczęście nie czytałam żadnych ochowych i achowych recenzji i może temu nie podchodziłam do tej książki, jak do jakiegoś ewenementu :) Niemniej też nie rozumiem absurdu, który kieruje główną bohaterką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że tyle się o niej naczytałam, może gdybym nie nastawiała się na nie wiadomo co podeszłabym do niej inaczej ;) A Georgie wygrywa u mnie nagrodę za najbardziej idiotyczną postać...

      Usuń
  6. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki i chyba w najbliższym czasie nie sięgnę po jej twórczość :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z autorką, a o "Linii serc" słyszałam tylko tyle, że jest ona bardziej dla kobiecego grona odbiorców. Myślę, że jeżeli już sięgnę po twórczość Rainbow Rowell to będzie to "Fangirl". Jak na razie tę powieść sobie odpuszczę :D Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z książek Rowell dzieli czytelników na tych, którzy ją kochają i zażartych przeciwników :) Ja uważam, że "Fangirl" jest średnia, ale na pewno lepsza niż Linia serc więc to dobry wybór na początek ;)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  8. Z książkami Rainbow Rowell mam różnie - E&P bardzo mi się podobała, ale Fangirl uważam za kompletnie przereklamowaną. Nie prędko sięgnę po "Linię serc", ale może kiedyś..
    Pozdrawiam bardzo serdecznie! :)
    czytamboczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, co osoba to inna opinia :D Ja uważam "Fangirl" za średnią, ale całkiem przyjemną :)
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  9. No cóż... książkę mam na liście "do przeczytania", ale specjalnie mi się nie spieszy. Jak kupię, to będzie. Kiedyś zamierzam to zrobić, ale na tą chwilę mam luz z tą książką. ;) "Fangirl" też już od prawie roku czeka. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Do tej książki mnie nie ciągnie. Jednak przeczytałam dwie poprzednie książki tej autorki.
    zaczytana_bella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mną tylko "Fangirl" i nie zapowiada się by było ich więcej ;P

      Usuń
  11. Również trafiałam na same pozytywne recenzje tej książki, ale jakoś nie czułam się przekonana. Może kiedyś przeczytam, ale nie wiem kiedy ten dzień nadejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się śpieszyć :D Jest wiele ciekawszych książek ;)

      Usuń
  12. Szkoda, że nie przypadła ci do gustu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się chyba nie zdarzyło by każdemu podobało się to samo ;D

      Usuń
  13. Rainbow Rowell planuję na ten rok. Choć do must-readu zaliczyłam głównie "Fangirl" to szczerze mówiąc, na "Linie Serc" mam większą ochotę :)

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Tobie się spodoba ;)

      Usuń
  14. O Rowell słyszałam dużo dobrego i złego. Raczej mnie nie ciągnie do jej książek, choć muszę kiedyś je przeczytać, bo chcę w końcu wyrobić sobie zdanie na ich temat. Myślę, że zacznę od Fangirl, bo to ona ma najwięcej pozytywnych recenzji, choć te negatywne też się zdarzały.

    k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Fangirl" to taki przyjemny średniaczek :D Idealny - moim zdaniem - na rozpoczęcie przygody z książkami Rowell ;)

      Usuń
  15. Tak jak już ktoś wyżej pisał - miałam tak z "Eleonorą i Parkiem". Wszyscy się zachwycali, a dla mnie było to przesłodzone i mdłe. Cóż, raczej nie po drodze mi z tą autorką po prostu. Tę książkę też sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  16. To już nie pierwsza niezbyt pozytywna opinia na temat tej książki. Miałam na nią ochotę, ale teraz zastanowię się parę razy nad tym, czy warto po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeśli chodzi o wcześniejsze książki Rowell, to "Eleonora i Park" średnio mi się podobała, "Fangirl" była OK. Słyszałam różne opinie o "Linii serc". Trochę się obawiam tej nudy, ale zapewnię kiedyś ją przeczytam, żeby przekonać się na własnej skórze ;)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Z autorką spotkałam się tylko z opowiadaniem w "Podaruj mi miłość" i totalnie się rozczarowałam. Inne książki mniej mnie ciągną do siebie, tej byłam strasznie ciekawa skoro było tyle pozytywnych recenzji, tyle każdy wyczekiwał, ale czy sięgnę szybko to nie wiem, bo po twojej recenzji trochę się boję ? :D

    Buziaki
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaburzyłaś ogólnoblogową tendencję do fascynowania się tą powieścią. Jestem jej teraz jeszcze bardziej ciekawa :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznam, że miałam ją na oku jednak chyba przeczekam jej kupno :D
    Ściskam,
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  21. Spotkanie z tą autorką nadal jest przede mną. Nie wiem jeszcze od której z książek zacznę. Być może od "Linii serc", choć słyszałam o niej mieszane zdania, więc nie do końca mnie ta pozycja przekonuje :/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Etykiety

.kobiece .podsumowanie A.J. Finn Abbi Glines Adam Christopher Adam Kay Adrian Bednarek Agata Czykierda - Grabowska Agata Przybyłek Agnieszka Lis Alek Rogoziński Alex Marwood Alex Michaelides Alice Clayton Alice Feeney Alison Noel Andrew Mayne Aneta Jadowska Anna Bellon Anna Ekberg Anna Ficner-Ogonowska Anna Kańtoch Anna McPartlin Anna Niedbał Anna Todd Artur Chmielewski Bartosz Szczygielski Belinda Bauer Bonnie Kistler Bonnie Smith Whitehouse Brittainy C. Cherry Brittainy C.Cherry Brodi Ashton C.L. Tylor Camilla Läckberg Cara Hunter Caroline Kepnes Carolyn Egan Carolyne Faulkner Charlaine Harris Chloe Esposito Chris McGeorge Christine Feret-Fleury Claire King Colleen Hoover Corinne Sweet Cynthia D'Aprix Sweeney Cynthia Hand Dani Rabaiotti Daniel Nyari Dolores Redondo dr Richard Shepherd Elaine DePricne Elisa Albert Emma Farrarons Erica Spindler Erin Hunter Erwin Thoma Eva Pohler Fiona Barton Francis Duncan Fuminori Nakamura Gabriela Gargaś Gilly Macmillan Girl Online Glenda Millard Gwenda Bond Helen Russell Holly Ringland J. Sterling J.P. Monninger Jacek Dehnel Jakub Ćwiek Janice Y.K. Lee Jem Lester Jenna Evans Welch Jennifer L. Armentrout Jennifer L.Armentrout Jenny Han Jessica Khoury Jill McGrow Joanna Szarańska Jodi Meadows Joe Sugg John Corey Whaley Jojo Moyes Jolene Hart Jonh Anderws Jorge Cham & Daniel Whiteson Josh Malerman JP Delaney K.A Tucker Karen Dionne Karolina Wilczyńska Katarzyna Michalak Katarzyna Misiołek Kate Atkinson Katherine Webb Kayhryn Croft Keith Stuart Kelly Barnhill Kendall Ryan Kim Hlden Kim Holden Kimberly McCreight Kiran Millwood Hargrave Layla Wheldon Leisa Rayven Liebster Blog Award Linda Geddes Linia serc Lisa De Jong Lisa Hågensen Lorena Franco Louise Jensen Louise O'Neill Lucy Vine Mads Peder Nordbo Maeve Haran Magda Stachula Magdalena Witkiewicz Maggie Stiefvater Maja Lunde Marcin Wójcik Marie Benedict Markus Zusak Marta Guzowska Mary Beth Keane Maybe Someday Megan Miranda Meik Wiking Mia Sheridan Michaela DePrince Michał Gaszyński Michele Campbell Michelle Falkoff Michelle Frances Miranda Kenneally Natalia Sońska Natasza Socha Neil deGrasse Tyson Neil Gaiman Nicholas Sparks Nick Caruso Nicolas Sparks Paola Capriolo Paul Grossman Paula Hawkins Paulo Coelho Peternelle van Arsdale Philip Roth Piotr Wilkowiecki R.J.Palacio Rainbow Rowell rebecca Donovan Regina Brett Remigiusz Mróz Renata Chaczko S. R. Masters Sally Thorne Sandra Orzelska Sarah J. Maas Sarah Vaughan Saroo Brierley Shaun Bythell Stephanie Perkins Stuart Turton Susan Dennard Susan Mallery Sylwia Trojanowska Tammara Webber Tana French Tarryn Fisher Terry Brooks Tony Trixi Von Bulow Ule Hansen Valérie Tasso Wojciech Czusz Yann Martel Zbigniew Zborowski Zoe Sugg
Copyright © Maw reads