Surogatka - Louise Jensen
Czy jest coś lepszego niż intrygujący i trzymający w napięciu thriller psychologiczny? Otóż nie ma. Zupełnie oszalałam na punkcie tego gatunku, ale nie ma się co dziwić, w moje ręce wpadają same perełki! Surogatkę już teraz wpisuję na listę najlepszych książek 2018 roku. Jest miłość! ♥
Kat i Nick wiodą z pozoru szczęśliwe życie. Mają wymarzony dom, darzą się pięknym uczuciem, mogą na sobie polegać. Brakuje im tylko jednego - dziecka. Kiedy już tracą nadzieję, Kat spotyka Lisę, przyjaciółkę z dzieciństwa. Kobieta zasiewa w małżeństwie ostatnie ziarno nadziei, oferując pomoc i surogację. Ale w Kat zaczynają kiełkować pewne obawy... Tajemnicza przeszłość kobiet każe jej wątpić w szczere intencje przyjaciółki. Szybko się okazuje, że nie tylko Kat próbuje ukryć traumatyczną przeszłość przed światem. Nick też ma sekret. Oboje grzęzną w plątaninie kłamstw i tajemnic, a te sukcesywnie niszczą ich perfekcyjne małżeństwo.
Surogacja to delikatny temat. Potrzeba wiele wyczucia i rozwagi, by nie sprowadzić go do poziomu taniej rozrywki. Louise Jensen się to udało. Surogatka jest jedną z tych książek, które poza doskonałą rozrywką niesie za sobą wyraźne przesłanie, a może nawet pewnego rodzaju przestrogę.
Jensen wykreowała niemal namacalnych bohaterów. Kat, z której perspektyw poznajemy większą część historii, jest niebywale realistyczna. Potrzeba macierzyństwa przysłania kobiecie rzeczywistość. Tak bardzo zatraca się w tym pragnieniu, że nic innego się dla niej nie liczy. Wszystkie uczucia, nadzieje i obawy którymi się dzieli przenoszą się na czytelnika. W pewnym momencie czułam się, jakbym to ja wyczekiwała dziecka, jakby to w moim sercu zapłoną płomyk nadziei i jakby to mnie po raz kolejny świat zawalił się pod nogami. Zaczęłam żyć podejrzeniami nawarstwiającymi się w głowie Kat, i razem z nią z każdą chwilą popadałam w coraz większy obłęd. Obłęd tak zaraźliwy i pochłaniający, że nie sposób od niego uciec. Trzeba mieć prawdziwy talent, by sprawić, żeby czytelnik podczas lektury współodczuwał i dzielił tak intymne emocje z bohaterami.
Atmosfera w książce jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. Uczucie niepokoju pojawia się już na pierwszych stronach książki i z każdą kolejną potęguje, by w pewnym momencie stać się niemal nieznośnym. Niepokój ściska za gardło i przyprawia o dreszcze. Tak samo jak tajemnicza postać Lisy. Intencje kobiety nie są do końca jasne, przez co każdy jej krok wzbudza podejrzliwość. Tajemnice ukrywane przez bohaterów prowadzą do przyprawiających o gęsią skórkę zbiegów okoliczności. Finał tej historii jest dość spektakularny. Na tle całości wygląda jakby został zupełnie oderwany od rzeczywistości. Niemniej jednak wbija w fotel. Burzy wszelkie domysły i przypuszczenia. Bez wątpienia zaskakuje, wywołuje jeszcze więcej dreszczy.