Podsumowanie - styczeń 2016
Cześć! Styczeń pod względem czytelniczym wypadł całkiem nieźle. Z pewnością nie jest to szczyt moich możliwości, jednak biorąc pod uwagę ilość materiału na studia i prace, których wykonanie zajęło mi sporo czasu, wyszło całkiem dobrze.
1. Styczeń rozpoczęłam w towarzystwie Chyłki i Zordona i był to bez wątpienia świetny początek roku. "Kasacja" Remigiusza Mroza mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że thriller prawniczy może mnie wciągnąć i dosłownie uzależnić. Tutaj możecie znaleźć kilka słów na jej temat [RECENZJA]
2. Drugą pozycją, jaką miałam przyjemność a raczej nieprzyjemność czytać był "Czas pokaże" Anny Ficner-Ogonowskiej. Przypuszczam, że osobom lubiącym przydługie i nudne opisy, nieustanne potwórzenia i najbardziej denerwujących bohaterów ta książka przypadnie do gustu. Moje zdanie na jej temat możecie poznać tu [RECENZJA]
3. Po słabej książce przyszła pora na coś znacznie lepszego. Od początku wiedziałam, że się nie zawiodę i tak też było. "Zaginięcie" Remigiusza Mroza okazało się równie dobre jak "Kasacja". Napisałam trochę więcej tu [RECENZJA]
4. Długo zabierałam się do przeczytania "Złodziejki książek" Marcusa Zusaka. Bałam się rozczarowania, które w moim przypadku przychodzi bardzo często, gdy książka jest zachwalana. Jeśli jesteście ciekawi, co myślę o "Złodziejce książek" zapraszam tutaj [RECENZJA]
5. Nie mogłam się powstrzymać i 'zaliczyłam' kolejną książkę Remigiusza Mroza czyli "Ekspozycję". Ta pozycja wywołała we mnie mordercze zapędy i kaca książkowego wielkiego tak, jak jeszcze żądna wcześniej. Zapraszam po recenzję [RECENZJA]
6. Musiałam odetchnąć po wrażeniach wywołanych przez poprzednią książkę i wytchnienie to znalazłam w "Tak blisko" Tammary Webber. Książka okazała się przyjemną lekturą 'na raz'. Więcej znajdziecie tu [RECENZJA]
7. Ostatnią, ale jakże dobrą pozycją w tym roku było "Razem będzie lepiej" Jojo Moyes. Zabawna, podnosząca na duchu historia całkiem dziwnej rodzinki. Zapraszam po więcej [RECENZJA]
Podsumowując:
Przeczytałam 7/52 książki w 2016 roku.
Dało mi to 3 536 stron.
Do mojej biblioteczki przybyło 12 nowych książek, w tym 10 kupionych przeze mnie, jedna z wymianki oraz jedna wygrana w konkursie.
W wyzwaniu Przeczytam tyle, ile mam wzrostu osiągnęła wysokość 23,5 cm/158 cm.
Do wyzwania Czytam opasłe tomiska zgłosiłam 4 książki (właściwie mogło być ich 6, jednak za późno zapisałam się do wyzwania).
W ramach wyzwania Czytam young adult przeczytałam tylko jedną książkę.
Dodatkowo:
-> Powstała strona na facebooku poświęcona blogowi, będzie mi miło, jeśli zajrzycie i polubicie.
-> Popularność Instagrama wciąż rośnie i nieustannie mnie zadziwia, na tę chwilę jest Was tam 2821 - dziękuję,dziękuję! <3
-> Zorganizowałam dwa Instagramowe rozdania, które cieszyły się sporą popularnością. I powiem Wam w sekrecie, że planuję kolejne dwa, natomiast nie jestem jeszcze pewna kiedy się pojawią.
-> Powstał również snapchat (mawreads), którego troszeczkę zaniedbałam, ale obiecuję poprawę!
Bardzo dobry styczniowy wynik, gratuluję! :D Mróz zdecydowanie rządził u Ciebie, ale oczywiście w ogóle się temu nie dziwię. :D Mróz totalnie uzależnia. ;)
OdpowiedzUsuńTak, styczeń był zdecydowanie Mroźnym miesiącem :D
UsuńŚwietne podsumowanie! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Cieszę się, że się podoba :)
UsuńGratuluję wyniku! <3
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon z bloga Fantastyczne książki
Dziękuję :*
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po "Kasację" Mroza - ta książka mnie prześladuje ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę równie zaczytanego lutego :D
houseofreaders.blogspot.com
Haha, Mróz jest wszędzie! :D Ale to dobrze, trzeba promować polskich autorów :)
UsuńDziękuję! :)
Sporo książek Ci przybyło. Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPowstrzymywałam się jak mogłam, tyle promocji było w styczniu, a ja nie skorzystałam prawie z żadnej! (z wyjątkiem biedronkowych książek za 9,99 - trafiłam na Futu.re - grzechem byłoby nie brać)
UsuńNo ładnie, ładnie. Jak na początek roku to ruszyłaś bez zatrzymania, nie to co ja. Dzięki! Zmotywowałaś mnie do ruszenia tyłka, ale też brak czasu mnie chyba zatrzymał. Mam nadzieję, że tak jak napisałaś poprawisz się wprowadzeniu snapa ;) Co do instagrama - nie ma się co dziwić, że jest tam aż tyle osób, bo robisz naprawdę świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wynik! "Złodziejkę..." kocham nad życie! Ostatnio mam dużą ochotę na Mroza. Jejku, ty masz takie śliczne zdjęcia *_* Buziaki, Idalia :*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Dziękuję:) Zawsze miło czytać, że komuś podobają się to co uda mi się "napstrykać' :D
UsuńCałuję :*
Świetny miesiąc! :D
OdpowiedzUsuńSama chcę się zmierzyć z Mrozem bo wiele dobrego o nim słyszałam i czekam na ksiażkę aż będzie w bibliotece :D
Udanego lutego! :)
Pozdrawiam <3
Świetne wyniki! Nie dziwię się, że na insta suma obserwatorów ciągle rośnie bo jest naprawdę cudowny! Życzę kolejnych sukcesów! :*
OdpowiedzUsuńŚciskam,
Klaudia
Dziękuję pięknie! :*
UsuńGratuluję wyniku!!! Muszę w końcu sięgnąć po jakąś książkę Mroza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam na przedpremierową recenzję najnowszej książki Rainbow Rowell "Linia Serc".
http://monicas-reviews.blogspot.com/2016/01/29-przedpremierowo-linia-serc-by.html
Gratuluję wyniku! Widzę, że wielu blogerów spędziło styczeń z Mrozem :D Ja zamierzam nadrobić jego twórczość w tym roku, tylko nie wiem dokładnie kiedy.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)To prawda, Mróz w styczniu królował w blogosferze :) Nadrób koniecznie, warto :D
UsuńŚwietny wynik ! Nie czytałam nic Remigiusza Mroza, ale słyszę coraz więcej pozytywnych opinii, chętnie sięgnę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)) + obserwuję
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Mróz uzależnia <3
UsuńGratuluję wyniku! Mi niestety tylko udało się przeczytać trzy:(
OdpowiedzUsuńhttp://fangirlspolska.blogspot.com/
'Kasacja' i 'Zaginięcie' kocham, kocham, kocham! 'Ekspozycję' wczoraj zamówiłam i już nie mogę doczekac się, aż zacznę ją czytac!! 'Tak blisko..'' bardzo miło wspominam :) Ja w styczniu przeczytałam tylko 3 książki, mam nadzieję, że w lutym będzie lepiej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"Złodziejka..." jest wybitna *.* Piąteczka! Ja również przeczytałam 7 pozycji w ciągu stycznia :)
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Gratuluję wszystkich wyników :) Mi w styczniu udało się przeczytać 6 książek, co przy tym ogromie obowiązków, uważam za dobry wynik. Mam nadzieję, że kolejny miesiąc będzie jeszcze lepszy, i że będę miał okazję sięgać po same dobre tytuły :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w kolejnym miesiącu!
http://mybooktown.blogspot.com/
Z tych książek, które tu wymieniłaś czytałam tylko Złodziejkę książek, która bardzo mi się podobała. Gratuluję wyniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://life-ishappiness.blogspot.com/
Świetne zdjęcia :) Uwielbiam Złodziejkę Książek, natomiast właśnie ostatnio zastanawiałam się nad wypożyczeniem z biblioteki Razem będzie lepiej, po recenzji na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńsoelliee.blogspot.com