E-BOOK: Pudełko z marzeniami - Magdalena Witkiewicz, Alek Rogoziński
Do Świąt został niecały miesiąc. Zaczyna się pierwsze szaleństwo! :) Rynek wydawniczy już dawno zaczęły zasypywać świąteczne powieści. Muszę się przyznać, że dotychczas nie czytałam takich książek. Stawiałam na filmy. Mam wrażenie, że dopiero w tym roku wydawcy i autorzy naprawdę mocno postawili na tego typu literaturę. Uwielbiam wszystko co związane ze Świętami, dlatego bardzo mi się to podoba. A jeszcze bardziej podoba mi się Pudełko z marzeniami, które miałam okazję przeczytać i w którym absolutnie się zakochałam.
Pamiętacie Pracownię dobrych myśli? To najcieplejsza i najbardziej rozczulająca książka jaką kiedykolwiek czytałam. Dlaczego o niej wspominam? Bo Pudełko z marzeniami jest dokładnie w takim samym klimacie. Mało tego, akcja rozgrywa się w tym samym Miasteczku, a co za tym idzie możecie spodziewać się spotkania z przesympatycznymi bohaterami Pracowni. Szczególnie z jedną bohaterką. Może nawet załapiecie się na kieliszeczek naleweczki. Ku zdrowotności oczywiście. ;)
Malwina za namową partnera postanawia zmienić coś w swoim życiu. Zupełnie spontanicznie kupuje lokal z mieszkaniem i piwnicą. Rzuca pracę w korporacji i otwiera własną restaurację w małym, przytulnym Miasteczku. Jednak nic nie układa się tak jak powinno. Pozostaje tylko modlić się do ukrytego w piwniczce świętego Ekspedyta, który jak się okazuje, spełnia marzenia mieszkańców miasta.
Michał został z niczym. Zdradzony przez dziewczynę i oszukany przez najlepszego przyjaciela podejmuje decyzję o odszukaniu tajemniczego najcenniejszego skarbu, który jeszcze w czasie II wojny został ukryty gdzieś w małym mieście na północy Polski. W tym celu wybiera się do Miasteczka. Zupełnie nie spodziewa się, że to miejsce zmieni jego życie, a tym bardziej, że do owych zmian przyczynią się dwie starsze panie i dwoje sympatycznych dzieciaków.
Właśnie takich historii chcemy w Święta!
W tym okresie nie potrzebujemy niczego więcej niż uśmiechu, ciepła, miłości i szczypty magii. I dokładnie to można znaleźć w Pudełku z marzeniami. O uśmiech na twarzach czytelników dba Alek Rogoziński - i chociaż nie miałam jeszcze okazji czytać niczego, co wyszło spod jego pióra, to znajomość stylu Magdaleny Witkiewicz już na samym początku pozwoliła mi oddzielić od siebie fragmenty należące do każdego z nich. Muszę przyznać, że trochę obawiałam się, że historia straci przez to w moich oczach, że bezustannie będę starała się rozgraniczyć część książki należącą do Magdy, i część Alka. Ale nic takiego nie miało miejsca. Autorzy świetnie ze sobą współgrają a wspomniana granica bardzo szybko się zatarła.
Historia mieszkańców Miasteczka otula przeuroczą atmosferą, ogrzewa serca ciepłem i romantyzmem. Bohaterowie od razu wzbudzają sympatię. Ich perypetia bawią, rozczulają i wzruszają. Pani Wiesia w duecie z babcią Janeczką to najsłodsza i najbardziej urocza para starszych pań na świecie. Bez nich Miasteczko nie byłoby tym samym Miasteczkiem. ;) Kradną serca! Zresztą nie tylko one, Kamil i Kalina to kolejny rewelacyjny duet. Warto ich poznać i przekonać się jaką przyszłość zaplanowali dla Michała i Malwiny oraz w jaki sposób chcą wcielić swój plan w życie!
Musicie wiedzieć, że Pudełko z marzeniami nie zaoferuje Wam nic nowego ani odkrywczego. Opiera się na dobrze znanych schematach i nie wychodzi poza ramy popularnych świątecznych komedii romantycznych. Ale nie bez przyczyny rok w rok siadamy z rodziną przed telewizorem i oglądamy te same filmy. Właśnie tego nam potrzeba! Lekkich i przyjemnych treści, do których z radością będziemy wracać i które już zawsze będą kojarzyły nam się z tym magicznym i jedynym w swoim rodzaju czasem w roku. Magdalena i Alek świetnie sprawdzili się w świątecznym wydaniu. Mam nadzieję, że to nie ostatnia ich wspólna książka.