Spełnione życzenie - Karolina Wilczyńska
Decydując się na książki świąteczne miałam jasno sprecyzowane oczekiwania - dużo klimatu Świąt, dużo magii, lekkie i niezobowiązujące historie. Na taką też zanosiła się ta - Spełnione życzenia. Tymczasem to książka, która absolutnie mnie zaskoczyła!
Zapowiadał się piękny wigilijny śnieżny dzień. Jedni spieszyli do pracy, inni planowali wieczorną uroczystą kolację, a niektórzy pędzili do galerii by w ostatniej chwili kupić prezent. Nikt nie wiedział co zaplanował dla nich los...
To będzie bardzo krótki tekst. Postanowiłam zawrzeć tu tylko kilka zupełnie niezbędnych informacji o książce i mam nadzieję, że to wystarczy by zachęcić Was do lektury Spełnionych życzeń. Byłoby ogromnym błędem pozbawiać Was możliwości samodzielnego poznania tej historii, a zdradzenie czegokolwiek mogłoby właśnie do tego doprowadzić. Zostanę zatem przy krótkim opisie powyżej.
Sięgając po Spełnione życzenia otrzymacie książkę z fabułą zupełnie różną od tych, które zazwyczaj znajdujecie w obyczajowych powieściach świątecznych. Formą przypomina mi np. filmowe Listy do M. Jest wielowątkowa, opowiada o kilkunastu różnych bohaterach. Ich historie przeplatają się ze sobą. Czytelnik nie dostaje zbyt wielu informacji o bohaterach. Tylko tyle, ile jest w stanie wywnioskować z tekstu i rozmów. Znaczną część powieści stanowią dialogi, które są całkiem sensowne. Prawdopodobieństwo przywiązania się do bohaterów jest więc znikome. Nie zmienia to jednak faktu, że potrafią oni wywołać skrajne emocje... Książkę czyta się szybko. Została napisana bardzo prostym i przyjemnym językiem. Pomaga też duża ilość dialogów i chęć wiedzy co będzie dalej? Akcja rozgrywa się w ciągu jednego dnia - w Wigilię. Przez licznych bohaterów może się wydawać, że to po brzegi wypełniony dzień, że dzieje się aż za dużo. Myślę, że o to właśnie chodziło i mnie się zdecydowanie podobało.
Prawdziwe życie rzadko bywa kolorowe i słodkie, dlatego czytamy powieści obyczajowe dla kobiet - żeby podnieść się na duchu, żeby znaleźć w nich ukojenie i oderwać się od rzeczywistości. Karolina Wilczyńska poszła jednak w innymi kierunku - postanowiła pokazać życie takim jakie jest. Nie wszystko jesteśmy w stanie zaplanować, zdarzają się sytuacje nagłe, na które nie mamy wpływu. O nich właśnie autorka opowiada w Spełnionych życzeniach. Moim zdaniem wyszło naprawdę dobrze.
Spełnione życzenia z pewnością i Was zaskoczą, jeśli tylko dacie im szansę. Dla mnie to najlepsza polska książka świąteczna jaka przeczytałam w tym roku.
M.