Jak uchwycić rozlewający się napój na zdjęciu?
Pluskane zdjęcia cieszą się popularnością na moim Instagramie. Wy lubicie je oglądać, a ja świetnie się bawię przy ich robieniu.
Uchwycenie napoju w ruchu jest... banalnie proste. Piszę to z pełną powagą i jestem pewna, że zgodzicie się ze mną kiedy tylko spróbujecie :)
Czego potrzebujecie:
- kubka z wybranym napojem.
Możecie próbować pluskać wszystkim - wodą, mlekiem, herbatą, kawą. :) Ze swojej strony podpowiem tylko, że najlepszy efekt uzyskacie, gdy wybierzecie ciemny napój lub taki, który jest jak najmniej przezroczysty, np. kawa zabielona mlekiem. - czegoś, co będziecie wrzucać do kubka.
Próbowałam wielu rzeczy. Używałam żelków, orzechów laskowych, kostek czekolady, a na samym początku nawet kamieni. Kamienie odradzam! :) Pozostałe rzeczy sprawdzają się dobrze, ale moim numerem jeden są suszone owoce - najlepiej śliwki. Są miękkie i nie ma opcji by zniszczyły kubek. Im większa średnica wrzucanej rzeczy, tym większa szansa na duży i ładny plusk. - statywu lub kogoś do pomocy.
Prawdopodobnie będziecie potrzebować osoby, która wciśnie spust aparatu lub wrzuci przedmiot do kubka. Problematyczne może się okazać trzymanie aparatu, wrzucanie czegoś do napoju i wciśnięcie spustu migawki. Jeśli nie macie statywu stwórzcie go sobie sami - wykorzystajcie krzesło, książki, figurki, bibeloty, a na telefon np. szklankę. Wszystko co może podtrzymać Wam sprzęt będzie super ;) - aparatu.
Jestem pewna, że jeśli tylko zechcecie, będziecie w stanie zrobić takie zdjęcia absolutnie każdym aparatem. Telefonem też! Ja używam Canona 6D Mark II z obiektywem 35 1.4. Wcześniej korzystałam z Canona 1300D z obiektywem 50mm 1.8. Oba świetnie radzą sobie z pluskanymi zdjęciami. - trochę cierpliwości. ;)
Kiedy macie już wszystko przygotowane, możemy przejść do rzeczy.
Najlepiej udać się z pluskaniem na dwór. Nie trzeba się martwić o zachlapane podłogi, ściany, stoły, cokolwiek na czym postawilibyście napój. Polecam też wybrać scenografię, której zniszczenie nie będzie dla Was bolesne. Nie używajcie książek ani gazet, które lubicie albo jeszcze będziecie czytać. A jeśli naprawdę bardzo chcecie, to wybierzcie takie, które już zawsze będą służyły Wam do tego typu zdjęć. Ja korzystam z książek uratowanych przed wyrzuceniem do śmieci. Możecie też kupić kilka pozycji np. w second handzie, poszukać na strychu, w piwnicy lub u dziadków.
Ustawienia aparatu to ważna rzeczy przy tego typu zdjęciach. Parametry nigdy nie będą takie same - wszystko zależy od światła - ale kluczowy jest tu czas naświetlania. Im krótszy czas naświetlania, tym większa szansa, że zdjęcie wyjdzie ostre. Ja ustawiam przynajmniej 1/160s w pomieszczeniach i wyżej na zewnątrz. Ustawienia parametrów aparatu do zdjęcia które widzicie na samej górze wyglądały tak: ISO 250, f/2.2, 1/500s. Nie raz zdarzało mi się ustawiać 1/1000s, a nawet więcej. Musicie popróbować i wybrać taki czas naświetlania w jakim zdjęcie wyjdzie najbardziej ostre, najmniej poruszone.
Samowyzwalacz i zdjęcia seryjne to Wasz przyjaciel. Jeśli nie macie osoby do pomocy, skorzystajcie z samowyzwalacza, najlepiej z opcją zdjęć seryjnych. Daje to większą szansę na trafienie chociaż jednego zdjęcia. Ciężko zsynchronizować moment wrzucania przedmiotu do kubka z momentem zwolnienia spustu migawki, zwłaszcza na początku, dlatego ta opcja jest idealna. Ja korzystam z aplikacji, którą łączę z aparatem przez WiFi. Dzięki temu mogę sterować aparatem z pozycji telefonu. Wtedy też korzystam z opcji zdjęć seryjnych. Robię zdjęcia dopóki nie wybiorę przynajmniej jednego, z którego będę zadowolona. Zaczynam pstrykać seryjnie chwilę przed wrzuceniem śliwki do kubka i kończę w momencie, kiedy napój opada. Im większa siła rzutu, tym większy plusk.
Nigdy nie uda się zrobić identycznych pluśnięć, więc nie jesteśmy w stanie dokładnie zaplanować jak będzie wyglądało zdjęcie.
Warto zrobić kilka prób, żeby móc wybrać ujęcie, które będzie najbliższe oczekiwaniom, ale też po to, żeby mieć pewność, że w ogóle uda się uchwycić chlupnięcie. Zdarza się, że na pięć prób wyjdą tylko dwie, albo już za pierwszym razem wyjdzie Wam idealne zdjęcie. Tego nie zaplanujecie, więc po prostu się bawcie.
Wpadek miałam mnóstwo. Mogłabym napisać oddzielny post w którym opisuję nieudane zdjęcia tego typu. Każdorazowo jest ich więcej niż tych udanych. Najczęściej zwyczajnie nie trafiam śliwką do kubka, albo ucieknie mi ostrość i zdjęcie jest kompletnie bezużyteczne. Nie martwcie się i nie poddawajcie, jeśli pierwsze próby skończą się porażką. Spróbujcie wyczuć aparat i zsynchronizujcie z nim odruch rzucania :)
Wpadek miałam mnóstwo. Mogłabym napisać oddzielny post w którym opisuję nieudane zdjęcia tego typu. Każdorazowo jest ich więcej niż tych udanych. Najczęściej zwyczajnie nie trafiam śliwką do kubka, albo ucieknie mi ostrość i zdjęcie jest kompletnie bezużyteczne. Nie martwcie się i nie poddawajcie, jeśli pierwsze próby skończą się porażką. Spróbujcie wyczuć aparat i zsynchronizujcie z nim odruch rzucania :)
A telefonem się da? Wszystko się da!
Nawet fotografując telefonem jesteście w stanie uchwycić pluskający napój. Możecie skorzystać z trybu profesjonalnego (jeśli Wasz telefon taki posiada) albo pobawić się na automatycznych ustawieniach. Wykorzystajcie opcję zdjęć seryjnych i klikajcie aż coś wyjdzie. Zdjęcia poniżej zrobiłam telefonem. Nie sugerujcie się ich jakością, mój aparat w telefonie ledwo zipie :( Możliwości telefonu z pewnością są nieco mniejsze niż dobrej lustrzanki, ale nim też można wyczarować małe cuda :)
Podstawowa zasada robienia zdjęć aparatem w telefonie, o której bardzo często zapominamy - przetrzyj obiektyw przed zrobieniem zdjęcia! Chusteczką, ściereczką do okularów czy nawet kawałkiem koszulki. Zdjęcie będzie wyglądało dużo ładniej i wyraźniej kiedy na obiektywnie nie będzie śladów palców.
Podstawowa zasada robienia zdjęć aparatem w telefonie, o której bardzo często zapominamy - przetrzyj obiektyw przed zrobieniem zdjęcia! Chusteczką, ściereczką do okularów czy nawet kawałkiem koszulki. Zdjęcie będzie wyglądało dużo ładniej i wyraźniej kiedy na obiektywnie nie będzie śladów palców.
Można pluskać, wylewać, przelewać, podrzucać, zrzucać... wszystko zleży od Waszego pomysłu i kreatywności. Raz jedna kropelka skradnie całe zdjęcie, a innym razem będzie to dramatyczny chlust ;) Najlepsze w tego typu kadrach jest to, że są niepowtarzalne! Za każdym razem wyjdzie coś innego. Można stworzyć całą galerię pluskanych zdjęć.
Zachęcam Was do spróbowania swoich sił. Nie bójcie się tego, to wcale nie jest takie trudne na jakie wygląda :) Przekonacie się jak tylko spróbujecie. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, coś jest niejasne lub podczas sesji wystąpiły komplikacje piszcie pod tym postem. Będę odpowiadać na wszystkie pytania i postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości.
Mam ogromną nadzieję, ze dacie się namówić na pluskanie :) Oznaczcie mnie koniecznie na swoich pluskanych zdjęciach na Instagramie - @maw_reads i dodajcie #pluskamzmaw. Z ogromną przyjemnością będę przeglądać Wasze zdjęcia. Możemy się wzajemnie inspirować! :)
M.