E-BOOK: Morderstwo na starej plebanii - Jill McGown
Zdarza się, że decyzję o książce, którą chcę przeczytać podejmuję tylko ze względu na wygląd okładki. Kiedy zobaczyłam Morderstwo na starej plebanii od razu wiedziałam, że muszę poznać tę historię. Poza tym nie mogłam odmówić sobie zagłębienia się w szczegóły świątecznego morderstwa! W końcu każda pora jest dobra na świąteczny kryminał, prawda? :)
Ani proboszcz George Wheeler, ani jego żona Marian, nie wydają się przejmować faktem, że na piętrze plebanii znaleziono ciało męża ich córki. Znienawidzony przez rodziców żony Graham zginął w skutek kilkukrotnych uderzeń pogrzebaczem w głowę. Domownicy zgodnie twierdzą, że w wieczór zajścia w domu nie było nikogo poza denatem. Sugerują jednocześnie, że zbrodnię popełnił włamywacz. Nie ukrywają jednak swojej wdzięczności dla mordercy za pozbawienie ich problemu. Graham niejednokrotnie dotkliwie pobił ich córkę Joannę. Sprawę poprowadzą inspektor Lloyd i sierżant Hill. Przed nimi pełne kłamstw i niekończących się zagadek dochodzenie.
Morderstwo na starej plebanii to typowy kryminał w stylu retro. Zarówno tytułem jak i treścią nawiązuje do jednej z popularniejszych powieści Agathy Christie. Sami bohaterowie zauważają podobieństwa w 'ich' morderstwie, do tego z książki Christie. Wstyd się przyznać, ale wciąż nie sięgnęłam po ani jedną powieść tej autorki. Teraz już nie mam wymówki - koniecznie muszę porównać ze sobą obie powieści.
Rozwiązanie zagadki niemal od początku wydaje się proste (wytypowanie mordercy okazało się banalne i nie pozostawiało żadnej wątpliwości). Jednak nie dla śledczych. Lloyd i Judy nieustannie krążą wokół sprawy próbując dopasować do siebie wszystkie elementy układanki. Niestety nieustannie coś się nie zgadza, zeznania pastora i jego rodziny nie układają się w logiczną całość - a to świadczy tylko o jednym - ktoś kłamie. Podejrzani podrzucają im coraz to nowe zagadki i powody do zmiany głównego podejrzanego - zacierają ślady, próbują zapewnić sobie nawzajem alibi, kłamią, by utrzymać w tajemnicy swoje małe sekrety. A sekretów mają naprawdę dużo.
Mam tylko jeden mały problem. Morderstwo na starej plebanii to drugi tom serii Lloyd&Hill, co niestety, jest mocno wyczuwalne. Nie wiem jak wytłumaczyć decyzję wydawnictwa o wypuszczeniu drugiego tomu serii, bez ówczesnego wydania tomu pierwszego -przeszukałam wszystkie księgarnie internetowe i nie znalazłam ani jednej książki Jill McGown poza Morderstwem... Chociaż nieutrzymanie chronologii nie ma wpływu na rozstrzyganą przez śledczych sprawę, to nieznajomość pierwszego tomu z pewnością ogranicza wgląd w życie prywatne sierżant Hill i inspektora Lloyda, które stanowi drugi najważniejszy wątek tej powieści i jest niemniej interesujące. Niemniej jednak sprawa morderstwa na plebanii jest ciekawa i wciągająca. Gdyby przymknąć oko na brak pierwszego tomu (co przecież w żadnym stopniu nie jest winą książki ani autorki), to nie ma nic, co można by było zarzucić tej powieści.
Jill McGown serwuje nam bardzo klasyczny, lekki i niewymagający kryminał. Dobry na początek przygody z tym gatunkiem. Dochodzenie angażuje, a obserwowanie poczynań śledczych sprawia niemałą przyjemność. Lloyd i Hill wzbudzają sympatię. Ciekawe kreacje bohaterów to kolejny argument za tym, by przymknąć oko na tom pierwszy i sięgnąć po tę książkę. Mimo to, mam nadzieję, że ktoś pokusi się o wydanie całej serii, bo chciałoby się więcej i więcej. :) Oczekiwałam mocno świątecznego klimatu, ale muszę Wam zdradzić, że jest go tu niewiele. Ale w trakcie lektury zupełnie o nim zapomniałam,moje myśli całkiem pochłonęło śledztwo. Morderstwo na starej plebanii to dobra i odprężająca lektura.
Jeśli szukacie właśnie takiego lekkiego kryminału, idealnego na zimowy wieczór, to z ogromną przyjemnością polecam Wam Morderstwo na starej plebanii i zostawiam link do ebooka w księgarni virtualo.pl <- wystarczy kliknąć :)