Ocal mnie - Abbi Glines
Cage, pożeracz damskich serc, nie wie, co to prawdziwa miłość. Jego życie to ciągła zabawa, dziewczyny na jedną noc, alkohol… do czasu, gdy zostaje zatrzymany za jazdę samochodem po kilku drinkach. Żeby odpracować winę i utrzymać stypendium do najlepszej szkoły dla koszykarzy, wyjeżdża na wieś pomagać w gospodarstwie. Tam poznaje Evę.Eva zaplanowała swoje życie krok po kroku. Od najmłodszych lat towarzyszył jej Josh – jej młodzieńcza sympatia. Pierwszy chłopak, pierwszy pocałunek, pierwsza randka. Taka miłość nie zdarza się często. Wiadomość o jego śmierci spada na nią nieoczekiwanie. Żal i samotność wypełniają jej codzienność. Do chwili, gdy poznaje Cage’a…
Kolejny tom serii Sea Breeze i kolejna historia miłości, która ma odmienić życie bohaterów. Schemat już znacie. On z bagażem doświadczeń, ona z nieciekawą przeszłością i jeszcze ktoś na dokładkę, żeby nie było za nudno. Pomyślicie pewnie "ile można czytać takich samych historii?!", ale musicie wiedzieć, że Glines uzależnia lekkością swoich powieści i ich prostotą. Jeśli zdecydujecie się sięgnąć po więcej niż jedną książkę to z pewnością na tym nie skończycie. Chociaż dwa poprzednie tomy nie do końca spełniły moje oczekiwania to w historii Cage'a i Evy jest coś co mnie zauroczyło.
Cage'a poznaliśmy już w Wybierz mnie. To typowy kobieciarz, dla którego liczy się tylko dobra zabawa i coraz to nowe dziewczyny w łóżku. Jeszcze nigdy się nie zakochał. Aby zachować jedyną szansę na przyszłość chłopak musi odpracować głupi wybryk i trafia do gospodarstwa, gdzie poznaje Evę. Eva ma za sobą trudny okres. Strata ukochanego bardzo wpłynęła na jej codzienność i wywróciła życie do góry nogami. Dziewczyna nie może pogodzić się z wydarzeniami z przeszłości, nieustannie rozpamiętuje czas spędzony z Joshem. Gdy Cage wkracza do jej życia codzienność znów nabiera barw a na twarzy Evy znów gości uśmiech.
Mój trzeci raz z twórczością Glines wypada najlepiej. Ocal mnie podobała mi się zdecydowanie najbardziej z trzech dotychczas wydanych. Cage i Eva to postacie, z którymi miło spędziłam czas. Ich relacja jest bardzo fajnie wyważona. Rozwój znajomości odbywa się dokładnie tak jak powinien, nic nie dzieje się za szybko a emocje nie przytłaczają już od samego początku. Dzięki prostocie historia wiele zyskuje i staje się bardziej realna. Po co kombinować, kiedy autorka ma talent do takich najzwyklejszych i najprostszych powieści? I chociaż Glines raczej nie zawraca sobie głowy rozbudowywaniem tła społecznego w książkach, tym razem bardzo wyraźnie czuć wiejski klimat. Aż chciałoby się wskoczyć w kowbojki, założyć słomiany kapelusz, koszulę w kartę i spędzić czas na gospodarstwie.
Ocal mnie to książka idealna na lato. Doskonale wpasowuje się w klimat gorących dni spędzonych na plaży. Jest luźną i przyjemną powieścią, doskonałym umilaczem czasu. Dla niektórych z nas może okazać się czymś więcej niż tylko przyjemną lekturą, Może pokazać, że rany naprawdę się goją, a życie toczy się dalej. Myślę, że warto poświęcić czas by przebrnąć przez słabiutki pierwszy tom, nieco lepszy, chociaż wciąż niezachwycający drugi i dotrzeć do kolejnego, który na tle poprzednich wypada naprawdę dobrze. Pozostaje mi mieć nadzieję, że tendencja wzrostu poziomu się utrzymuje aż do ostatniego tomu. To by oznaczało, że przed nami jeszcze wiele miłych chwil z serią Sea Breeze. Tymczasem polecam Ocal mnie i jeszcze raz namawiam, by nie zniechęcać się po pierwszym tomie.
Bardzo dziękuję za egzemplarz książki do recenzji!